Wisłoujście

semen

Kupie tę wodę

cjasiu

W niedzielę na twierdzy meldujemy się na 9,30 trzeba rozłożyć nagłośnienie
i zająć się armatą , rozstawić obóz . W przerwach pomiędzy pokazami
Paweł do garów
Rafał i Kulas do go-now
Semen z Malwiną katalogi
Przemek D i Piotr P. rozeznanie przed bitwą ustalenie detali
Bartek kierownik obozu strażnik czasu i rozkładu jazdy
Przemek strzelanie z muszkietu za pięć minut pokaz , oraz pokazy muszkietu dla widzów
Radek+osoba wolna lotny patrol łażenie po twierdzy może jakieś walki na szable za 10 pokaz meldować się w obozie
Ja wszędzie
Daniel sztandar

Potrzebna nafta albo podpałka do grilla , może ktoś ma klepsydrę
Radek pamiętaj o drewnianym młotku

Do pokazów 14,00 Muszkiet z arkebuzem Ja Radek Przemek
Oblężenie twierdzy 13,00 z beczką Przemek D Malwina Rafał +3 kozaków
reszta jako asysta
Gra w kości 15,00 cała ekipa trzeba wcześniej przygotować belkę
Pokaz o 16,00 Hakownica i pistolet Ja Semen +2 do zaproszenia widzów
w pokazie podziękowania wypłata żołdu + sztandar z obstawą

Panek

"Paweł do garów" hah Very Happy

semen

Paweł - te gary to wyraz uznania Pana Rotmistrza za twoją pełną poświęcenia postawę podczas szturmu na most tydzień temu.
Teraz tylko od ciebie zależy kto dostanie sam rozgotowany groch, a kto załapie się na wielce zapewne smakowite kawałki tłustego boczku (być może że nawet ze szczeciną)

Panek

Oj Semenie ja wiem no! Poza tym sam się do tych garów zgłosiłem. Poprostu fajnie zabrzmiało do garów Smile

A za szturm to ja chce medal!

semen

Paweł, a tak poważnie to jesli nie zapomnisz to zalej wodą groch w garnku i zostaw na noc, wówczas jutro rano będzie ok., a nie taka breja jak ostatnio.

Bartec

Paweł tego nie zrobi - garnek i groch jest u mnie. Dobra... niech wam już będzie, zajmę się tym.

Nie wiem jak wam, ale mi konsystencja grochu nie przeszkadzała, w sumie to i tak smakował tak samo Very Happy

Panek

Ok to Bartek zalej ja już będę "gotował" na miejscu

Bartec

Po naszym biwaku, a raczej treningu spokojnie można stwierdzić, że współpraca z twierdzą będzie(o ile będzie) bardzo skomplikowana. Myślę, że wszyscy odnieśli podobne wrażenie.

Durg

Oj tak, ale myślę, że warto by tam się pojawiać bardziej na zasadzie dla nas samych, powiedzmy takie bardziej poważne treningi w których przy okazji mamy publikę. Bo co by nie mówić to jeżeli popatrzymy na to z tej strony to impreza była udana.

Bartec

Wrzuciłem zdjęcia z imprezy na picasse zrobione przez mnicha Very Happy

Przeml

Ja uważam że naszym błędem było pójście tam z pozycją że robią nam łaskę że tam jesteśmy - czyli na przykład nic nie żądamy im za to.
Jako przykład powiem taką anegdotę wyczytaną w mądrych książkach o wywieraniu wpływu: W pewnym sklepie z pamiątkami był pewien towar - jakieś tandetne żółwiki. Kosztowały na tle innych średnio, i nie sprzedawały się dobrze. Dlatego obniżano ich cenę jako promocje. Sprzedało się niewiele więcej. Zdesperowana właścicielka nakazało jeszcze większą obniżkę, ale ekspedientka się pomyliła i zamiast tego zwiększyła cenę kilkakrotnie. I nagle ich sprzedać się bardzo zwiększyła!

Wydaje mi się że warto jednak się cenić, ażeby inni nas cenili. Oczywiście trzeba zachować umiar, ale zawsze Wink

Współpraca z twierdzą tak, ale już tylko za kasę. Inaczej dla nas to kompletnie nieopłacalne i mocno obciążające.

Niemniej jednak wfajnie było się z Wami spotkać i pobiegać po Twierdzy Wink

semen

Widzę to tak:
Organizatorzy chcieli żebyśmy przyjechali, pokazali się.
Ok. przyjechaliśmy, pokazaliśmy się.
Rozumiem, pierwszy raz za free - oni nie znają nas, my nie znamy ich.
Ale teraz to chyba obie strony wiedzą na czym stoją.
Zatem z naszej strony:
1) Skontaktować się z organizatorami, podziękować za udostępnienie twierdzy, może przekazać na płycie parę fotek z imprezy. Poprosić Panią Dyrektor aby zapytała o opinię na nasz temat przewodników, którzy nas wiedzieli.
2) Delikatnie napomknąć o mankamentach z ich strony
3) Polecić się na przyszłość, ale (tym razem stanowczo) napomknąć że oczekujemy z ich strony wówczas:
a) żołdu na każdego z nas
b) zwrotu kosztów dojazdów, prochu, michy,
c) wydzielenia części parkingowej dla naszych aut, bo nie zawsze będzie tak pusto jak w niedzielę
d) skromnej promocji imprezy i oprawy medialnej, czyli m.in.:
- informacji na stronach miasta i muzeum, a także Radia Gdańsk i TV regionalnej
- może plakaty i ulotki
- wcześniejsze poinformowanie przewodników
- ewentualnie żeby był chociaż na chwilę ktoś z radia i tv

Specjalnie nalegam na "delikatnie" bo to Oni mają twierdzę a nie my - przynajmniej na razie.

Piotr Kulas

"przynajmniej na razie" dobrze powiedziane Very Happy

powinniśmy zdobyć twierdzę bo oni na nią nie zasługują z takim postępowaniem

Panek

Dobrze gadacie! Szturmem ich!